Płacz czyli wszystko nie wiadomo przez co

Anglia zadziwia doprawdy. Tydzień upałów. Polakowi kontrakt dają
gdyż się Polak sprawdził w te gorące dni. Kobiety się rozbierają
i nawiedzają tłumnie ulice spragnionych gapiów.
Angielki zazdroszczą Polkom urody. Polki się rozglądają
za Anglikami z portfelami grubymi choć pozory często mylą.
Wypchany ale zdjęciami czwórki dzieci drugiej żony psa i babci
co na froncie zginęła. Zupę nosiła a w zamian otrzymywała
danke.

Tylko najlepsi przetrwają więc się układa pudełka
jakby coś wstąpiło a chwilę później ustąpiło kiedy się przeszło
pod firmę. Już jak Anglik. Miło i wolno. Bierz swój czas.
Wraca się do domu krokiem nieświadomym nadchodzących zmian
a tu rano śmierć w mediach płacz jak za JP2
albo i gorszy gdyż to król Michael Zmiennoskórny
przyczyną. Śpiew się roznosi jak czas temu przemowy.

Przez telefon słychać o powodziach a ogólnie to
jaka pogoda jak Matilda rośnie. Polski rząd zastanawia się
nad przyczyną kryzysu. Angielski jak go zwalczyć. Chiński
jak wybić mnichów żeby wyglądało że to oni zaczęli.
Tyrani przewracają się w grobach podczas gdy król ciągle
na powierzchni podczas gdy jego znajomi wspominają
jak Michael siku poszedł i nos do kibla mu wpadł
i szloch i łzy. Dobry chłop był tylko
bo zawsze musi być jakieś tylko
z tym nosem utrapienie miał. Gwóźdź przysłowiowy.

Przyczyny nie szukajmy. Odnajdzie się milion.
Wiadomo. Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz.
Dla wybrańców wstrzymają ruch na autostradzie
dla ciebie panie od zniczy strajku nie przerwą.
Jednych w złotej trumnie pochowają
inni będą myśleć jak tę trumnę wykopać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz